Niemal zakończony w momencie pisania sezon nie byłby kompletny, gdyby chór Con Fuoco nie wziął udziału w konkursie. W tym roku pojechaliśmy do Sopotu, gdzie wystąpiliśmy na festiwalu Mundus Cantat.
Pierwszego dnia, to jest 18 maja, o nieco nieludzkiej porze wsiedliśmy do pociągu na dworcu głównym w Krakowie, by już około godziny 11 stawić się w nadmorskim kurorcie. Od razu skierowaliśmy swe kroki ku kościołowi pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Morza, by tam zaśpiewać na przesłuchaniu konkursowym w kategorii Muzyki Sakralnej. Międzynarodowemu jury zaprezentowaliśmy następujące utwory: „Eli, Eli” – Deak Bardos Gyorgyi, „Veni Creator Spiritus” -S. Pleschak, „Zdrowaś Królowo wyborna” – J. Koszewski oraz „Tota pulchra est Maria” – G.G. Gorczycki. Po przesłuchaniu w dobrych humorach udaliśmy się odpocząć po podróży.
O godzinie 16.15 musieliśmy jednak stawić się już w centrum Sopotu, by uczestniczyć w paradzie idącej przez centrum miasta aż pod molo. Tam, w muszli koncertowej, 13. Międzynarodowy Festiwal Chóralny Mundus Cantat został oficjalnie otwarty. Wtedy też mieliśmy okazję poznać pozostałe zespoły, które przyjechały z całego świata – od Kolumbii po Gruzję.
Przesłuchanie w kategorii muzyki świeckiej odbyło się o godzinie 10.15 w piątek 19 maja. Zaprezentowaliśmy – tak jak dzień wcześniej – cztery utwory: „Sobótkowe Ognie” – R. Marchewczyk, „Sing a Song of Sixpence” – J. Rutter, „Viva la Vida” z repertuaru zespołu Coldplay oraz „Stand by Me” Bena E. Kinga.
Po chwili czasu wolnego, o godzinie 15 uczestniczyliśmy już w warsztatach dotyczących muzyki chóralnej Południowej Afryki prowadzonych przez jednego z jurorów. Maestro Gérard’d du Toit opowiadał o tańcu i legendach ludowych. Warsztaty przejął potem od niego inny juror, dr Brady R. Alfred, opowiadając o amerykańskim gospelu i jazzie. Wieczorem daliśmy koncert w kościele św. Jerzego wraz z zespołami Gospel Joy i Strumochok.
Sobota minęła spokojnie i leniwie. Dopiero o godzinie 17 po krótkiej próbie odbył się koncert finałowy na scenie w Tarasach Pick&Roll. I tym razem każdy zespół zaśpiewał jeden utwór, po czym odbyło się rozdanie nagród. Chór Con Fuoco otrzymał srebrne nagrody w obu kategoriach – świeckiej i sakralnej. Są one naszym powodem do dumy i wynagrodzeniem ciężkiej pracy na próbach przed wyjazdem. Nagrodę Grand Prix zgarnął kolumbijski Soul Gospel Medelin swoim rozrywkowym południowoamerykańskim repertuarem. Po ogłoszeniu wyników dał on świetny koncert, na którym wielu słuchaczy, dzieci czy dorośli, zignorowało ustawione krzesełka i pobiegło tańczyć pod sceną.
Zaraz po koncercie finałowym wsiedliśmy do pociągu i spędziliśmy noc, jadąc do Krakowa. Konkurs w Sopocie pokazał nam jak wiele już umiemy, ale i na co powinniśmy zwrócić uwagę w przyszłości. Wyjechaliśmy z Trójmiasta weseli, opaleni i bogatsi o cenne doświadczenie.